Otrzymaliśmy miłą wiadomość o wydaniu nowej książki autorstwa Kapitana Macieja Krzeptowskiego, której lekturę serdecznie polecamy!
Maciej Krzeptowski. „Trzymam się morza”
W pierwszy morski rejs popłynąłem w 1960 roku, na jachcie „Mariusz Zaruski”. Dalej były rejsy na „Darze Szczecina”, „Marii”, „Starym”, na statkach naukowo-badawczych i „rybakach” oraz, co niezmiernie ważne, praca biologa w muzeach Szczecina, Świnoujścia i Łodzi.
Mija sześćdziesiąt lat od rejsu na „Zaruskim”, uznałem, że czas popatrzeć oczami żeglarza, rybaka, biologa morza i muzealnika na ludzi, jachty, statki, zdarzenia i miejsca z którymi miałem okazję się spotkać. Stąd ta niewielka książka. Jest dla niej miejsce w worku żeglarskim i w koi, nie straszy twardą oprawą i kredowym papierem. Ma tylko trzy rozdziały i bardzo potrzebne posłowie profesora Norberta Wolnomiejskiego, który stawia pytanie po jakich oceanach będziemy pływać w niedalekiej już przyszłości.
Płynąc, jeśli było to tylko możliwe, starałem się aby każdy mój rejs służył czemuś więcej, niż tylko wyczyn żeglarski. Zbierałem więc przyrodnicze materiały naukowe i okazy muzealne, byłem inicjatorem umieszczania żeglarskich i rybackich tablic pamiątkowych w Reykjawiku i w Hanstholm, w Sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanem wmurowana została ziemia, którą na „Starym” przywieźliśmy z Narwiku.
„Trzymam się morza” traktuję jako jedną z ostatnich moich wypraw. Tak jak kiedyś, tak i teraz, staram się znaleźć cel dla tego „rejsu”.
Ja trzymam się morza, a wszyscy wiemy że są ludzie naznaczeni niedługim odejściem, którzy resztkami gasnących sił trzymają się życia. Im postanowiłem pomóc.
Książkę wydał Rotary Club Szczecin, którego jestem honorowym członkiem. Wspólnie zdecydowaliśmy przeznaczyć dochód ze sprzedaży książki na Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych, tworząc grant w wysokości 150 000 złotych.
Książkę można nabyć w księgarni internetowej: mk-book.tvts.pl.
Miłej i pożytecznej lektury
Maciej Krzeptowski
