Strona główna » Pożegnaj z nami „Magnolię”… Czy na zawsze?

Pożegnaj z nami „Magnolię”… Czy na zawsze?

by Wiesław Seidler

Właśnie  tym sezonie żeglarskim swój ostatni rejs odbędzie zasłużony szczeciński jacht s/y „Magnolia”. Jednostka typu Vega została zwodowana w 1966 roku w Morskiej Stoczni Jachtowej na szczecińskim Golęcinie. Do dziś dumnie reprezentuje miasto na wodzie. Na jej pokładzie szkoliły się setki młodych adeptów żeglarskiego Szczecina. „Magnolia” startowała w wielu regatach, zlotach i rejsach organizowanych zarówno w kraju, jak i za granicą. To jednostka z bujną historią, m.in. w 1975 roku kpt. Zdzisław Paska odbył na niej rejs do Archangielska, zawijając w drodze powrotnej do Murmańska. Było to pierwsze od 1917 roku wpłynięcie jachtu zagranicznego na teren byłego ZSRR; „Magnolia” w 62 dni pokonała wówczas ponad pięć tysięcy mil morskich. A już zaledwie trzy lata później – nadal bez silnika – opłynęła Islandię!

Pożegnalny rejs „Magnolii” po Bałtyku odbędzie między 8 – 16 sierpnia 2020 r., a na jej pokładzie wciąż są wolne miejsca!

Można jeszcze przeżyć tą niezwykłą morską przygodę pod jej żaglami, a przy okazji pożegnać zasłużony jacht. Szczegółowe informacje o rekrutacji dostępne są na stronie internetowej centrumzeglarskie.pl oraz pod adresem rekrutacja@centrumzeglarskie.pl

Z żeglarskimi pozdrowieniami

Małgorzata Miszczuk

Rzecznik prasowy

Centrum Żeglarskie

PS: Tyle krótki komunikat prasowy CŻ i zaproszenie na „ostatni” rejs, a przecież „Magnolia” ma za rufą tysiące mil morskich, w tym w niezwykłych pionierskich dla polskiej bandery wyprawach do Murmańska i Archangielska, i na Islandię, wtedy z kapitanem Zdzisławem Paską.  Kilkukrotnie – z sukcesami – reprezentowała też Szczecin na atlantyckich i bałtyckich trasach wielkich międzynarodowych regat i imprez, w tym OpSail i w „tolszipach”. Uczyła morza wielu wspaniałych polskich żeglarzy, wielu nadaj ja pamięta, a we wrześniu 2016 r. dzielna Jubilatka świętowała w CŻ swoje Złote Gody, których głównym akcentem był premierowy pokaz filmu dokumentalnego o losach jachtu, autorstwa Andrzeja Fadera. Nastrojowy film był właściwie nostalgicznym wspólnym rejsem przez minionych 50 lat jachtu, z udziałem wielu załogantów,  tych obecnych na sali i tych ekranowych, jak znani poprzedni kapitanowie jachtu, instruktorzy PZŻ i Pałacu Młodzieży, m.in. Zdzisław Paska, Mieczysław Ircha czy Jerzy Szwoch, i ich następcy, już wychowankowie CŻ – jak Mateusz Szubski, i obecny bodajże najmłodszy w dziejach Jubilatki – Przemek Dziarnowski. a. także śp. Danuta Kopacewicz, żeglarka-seniorka, matka chrzestna „Daru Szczecina” (na zdjęciach).

Na razie jacht nadal służy szczecińskiej żeglarskiej młodzieży, nadal w barwach byłego Ośrodka Morskiego Pałacu Młodzieży w Szczecinie (obecnego Centrum Żeglarskiego), skąd rusza  w rejsy i gdzie szczęśliwie powraca. Przypomnę, że „Magnolia” to jedna z wielu drewnianych jachtów typu Vega, solidnie zbudowanych w byłej Szczecińskiej Stoczni Jachtowej, a co dobrze świadczy o kunszcie polskich szkutników. Podobnie jak inne zachowane Vegi może jeszcze pływać długie lata, chociaż oczywiście wymaga stałej konserwacji, a także generalnego remontu, czyli sporych nakładów ze strony miasta i gminy Szczecin, będącej właścicielem jachtu.  Czy teraz Złota Jubilatka nie zasługuje na lepszy los, a tylko ma „ostatnie tango na Bałtyku”? Czy nie ma szans na jej uratowanie, podobnie jak „Nadira” czy „Poloneza”? Może jedna znajdzie się ktoś – np. spośród jej byłych wychowanków i z byłej maszoperii – kto nie pozwoli, aby „Magnolia” pożegnała morza i oceany „ostatnim” bałtyckim rejsem, a by nadal pływała przez kolejne dziesięciolecia?

Na zdjęciach – czy to już tylko wspomnienia?

Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler

Powiązane artykuły

Leave a Comment